Imię i nazwisko autora: Swietłana Martynczik (jako Maks Frei)
Tytuł książki: Obcy
Tytuł oryginału: Чужой Makc Фpaй
Liczba stron: 624
Seria: Labirynt Echo
Tom: 1
Wydawnictwo: Zysk i S-Ka
Opis książki:
Poznajcie sir Maksa, alter ego samego autora, który przedostaje się z naszego zwyczajnego świata do magicznego świata Echo, nazwanego tak na cześć największego miasta potężnego królestwa. Wraz z sir Juffinem Halleyem, naczelnikiem Tajnego Wojska Wywiadowczego Echo (swego rodzaju elity magicznej policji), sir Maks rozwiązuje zagadkę serii dziwnych zabójstw w domu sąsiada sir Juffina, w które zamieszany jest energetyczny wampir. Sir Maks, nagrodzony za swoją pierwszą sprawę, zaczyna stopniowo urządzać się w nowej rzeczywistości. Jednak szybko okazuje się, że naprzeciwko jego domu osiadł dziwny gatunek złych mocy żywiących się snami i życiem swoich sąsiadów...
~Lubimy czytać~
Maks wiedzie dziwne życie. Od dziecka nie może spać w nocy, zasypia dopiero nad ranem. Tam (czyli w snach) poznaje Juffina. Starca, która zabiera go do Echo. Tam zaczyna wieść nowe życie. Ma dom, pracę, która z pozoru jest zwyczajna, ale wiedzmy, że Echo to nie normalny świat taki jak nasz. Tam Zmarłe dusze, morderstwa są na porządku dziennym, przynajmniej tam gdzie jest Maks Frei Obywatel noszący Togę Śmierci...
Gdy wzięłam do ręki tą książkę, myślałam, że znalazłam coś naprawdę fajnego, że będę chciała wyczekiwać na kolejne tomy, które chyba i tak nie pojawią się w Polsce. Kupiłam ją na jakimś straganie nad morzem. Ta powieść była o połowę tańsza, więc czemu nie? Wcześniej na takim stoisku znalazłam dwie fajne książki. Tym razem było inaczej. Zacznijmy od pierwszej rzeczy. Pomysł. Powiem szczerze autorka miała naprawdę fajny pomysł na książki, ale sposób w jaki to napisała już nie był taki świetny. Nie wiem czy to wina tłumacza, sposobu pisania autorki. Nie mam pojęcia. Zmuszałam się trochę do jej czytania, bo nie lubię czegoś zacząć, a później nie kończyć. Wczoraj przeczytałam jakieś 220 stron żeby to skończyć. No, ale nie chcę się użalać (już to zrobiłaś). Na tyle książki były takie słowa: Jeśli książki to sny, które śnią się nam na jawie, to Maks Frei jest nowym Harry Potterem w wersji dla dorosłych! No, nie za bardzo się z tym zgodzę w porównaniu HP to jest pagórek porównywany do góry. Takie jest moje zdanie. Na Lubimy Czytać było jeszcze lepiej. Książkę porównywano do baśniopisarza Andersena. Nie załamujcie mnie ludzie! Ci co to czytają nie nabierajcie się na to. Tej książki nie można porównywać do sławnego Pottera, albo do baśni Andersena.
Podsumowując nie za bardzo Wam ją polecam. pomysł na książkę był super, jednak jak wcześniej wspominałam sposób pisania był nużący. Moja pierwsza książka rosyjskiego autora i zawód. Ehh... Jednak siostra mi mówiła, ze jest dużo świetnych autorów. Mam taką nadzieję.
Ocena: 4/ 10
Ulubiony cytat:
(...) Jedno, czego nie zamierzałem robić, to umierać w towarzystwie zdechłej małpy z włochatą mordą"
Książka bierze udział w wyzwaniu:
PRZECZYTAM TYLE ILE MAM WZROSTU:
Grubość książki: 3,9 cm.
Mój cel: 159 cm.
Cóż...wydaje się fajna. Ale i tak nie sięgnęłabym po nią bo wolę książki o innej tematyce.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
http://life-ishappiness.blogspot.com/
Jednak taka fajna nie jest. Każdy ma inny gust :)
UsuńPozdrawiam!
Witaj!
OdpowiedzUsuńJeśli lubisz literaturę i nie boisz się specyficznej formy i niecodziennej treści to zapraszam! ;) Może moja twórczość Cię zainteresuje. ;)
http://pustaliteratka.blogspot.com
Zajrzę, może mi się spodoba ;)
UsuńPozdrawiam!
Kiedyś gustowałem w takich klimatach. Niestety, teraz już przeszedłem do bardziej "poważnych" lektur. Ale jeśli bardzo bym się nudził, zapoznałbym się z tą książką :D.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
http://subiektywniekrystix.blogspot.com/
Nie wiem, książka trochę nudna, ale Tobie może się spodobać ;)
UsuńPozdrawiam!