Tytuł książki: "Baśniobór"
Liczba stron: 344
Opis książki:
Kendra i Seth zostają wysłani na dwa tygodnie do dziadka. I
wcale nie są zadowoleni. Na przywitanie dostają mnóstwo przestróg. Dzieci nie
mają pojęcia, że ten dziwny staruszek jest strażnikiem tajemniczego Baśnioboru.
W pilnowanym przez niego lesie żyją ze sobą w zgodzie zachłanne trolle,
figlarne satyry, zgryźliwe czarownice, psotne chochliki i zazdrosne wróżki.
Rodzeństwo, zlekceważywszy zakazy dziadka, uwalnia groźne siły zła, którym
teraz trzeba stawić czoło. By uratować rodzinę, Baśniobór, a może nawet cały
świat, Kendra będzie musiała zdobyć się na to, czego obawia się najbardziej...
Kendra i Seth to
normalne rodzeństwo, które wyjeżdża do dziadków bo ich rodzice wyruszają w
rejs, miały to być tylko zwykłe wakacje, ale od tamtego czasu wszystko zmienia
się w mgnieniu oka. Seth to 11- letni chłopiec, który zawsze musi coś nabroić,
a Kendra to 14- letnia dziewczyna, która zawsze ma wszystko uporządkowane,
rodzeństwo jak rodzeństwo, ale czy uda im się współpracować i sami odkryją te
wszystkie magiczne stworzenia czy będą potrzebować pomocy? Dlaczego trzeba
wypić mleko? Jak potoczą się Losy rodzeństwa Sorenson? Co to jest właściwie ten
Baśniobór? Jaki jest czarny charakter
tej książki? Sami się przekonajcie o tym sięgając po Baśniobór!
Pomysł tej książki
bardzo mi się podobał. Te wszystkie
wróżki, satyry i wiele innych magicznych stworzeń umieszczonych w jednym
miejscu. Tą książkę czytało się szybko i
pierwsza część zachęciła mnie do czytania kolejnych tomów serii "Baśniobór".
Na początku serii denerwowało mnie rodzeństwo, a zwłaszcza Seth, który cały
czas robił coś na złość i przez niego chciałam rzucić książkę w kąt i
zaprzestać czytania dalej, ale nie zrobiłam tego. I słusznie, kontynuowałam ją,
a książka z każdą stroną zaczęła nabierać rozpędu i oto ta książka trafia do
moich ulubionych i niezapomnianych książek. Seria składa się z 5 części. Jak
już wspominałam będę kontynuowała serię, książki niebawem będą zrecenzowane na
moim blogu. Pan Brandon zachęcił mnie również do przeczytania również jego innych
książek, teraz patrzę na "Wojnę cukierkową", która już od samego
tytułu mnie zachęca. Zachęcam was do tej
książki i mam nadzieję, że spodoba wam się ona tak samo jak mi.
Ocena:
10/ 10
A wy przeczytaliście "Baśniobór"? Podzielcie się
swoją opinia w komentarzach! Pozdrawiam i do zobaczenia na kolejnej recenzji!
Super recenzja :) Może też się skuszę na tą powieść :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na wyzwanie! ;)
http://weronika-werciia.blogspot.com/
Dziękuję ;) Bardzo polecam :D
OdpowiedzUsuń