Menu

czwartek, 7 lipca 2016

Podsumowanie czerwca!

Hej! :) 
Długo mnie nie było, co? Nie pisałam nic, ponieważ nie było mnie w domu. Za to miniony miesiąc obfitował w książki. A więc zacznę już :D

Książki:

W czerwcu przeczytałam 6 książek. Całkiem mi się ten wynik podoba, a oto one:



Oczy Sowy- Mercedes Lackey, Larry Dixon

Spodziewałam się czegoś więcej po tej powieści. Nie było w niej nic wybuchowego. Chyba Wam jej nie polecę, ale jeśli ktoś lubi klimaty osad, łuków, Indian to zapraszam.

Ocena: 6/ 10
Recenzja: klik
Liczba stron: 451
Grubość: 3,2 cm.



Rycerz Sowy- Mercedes Lackey, Larry Dixon

Książka nieporywająca, zresztą tak jak cała seria. Nie mam pojęcia dlaczego dałam tak wysoką notę, Chociaż była to najlepsza część serii.

Ocena: 6,5/10
Recenzja: klik
Liczba stron: 420
Grubość: 3,3 cm.


Ulysses Moore Lodowa Kraina- Pierdomenico Baccalario

Świetna część, tak samo jak seria, wiele zagadek, fabuła ciągle się zmienia. Przepiękna szata graficzna. Polecam z czystym sumieniem :)

Ocena: 9,5/ 10
Recenzja: klik
Liczba stron:  288
Grubość: 2,3 cm.


Ulysses Moore Ogród Popiołu- Pierdomenico Baccalario

Moja ulubiona część. Dzieje się tam naprawdę dużo. Jest dużo zwrotów akcji. Jezuisku, jak ja bym chciała mieszkać w Kilmore Cove!

Ocena: 10/10
Recenzja: klik
Liczba stron: 284
Grubość: 2,1 cm.



Ulysses Moore Klub Podróżników w Wyobraźni- Pierdomenico Baccalario

Kolejna świetna część! :D Też bardzo mi się podobała, ale chyba troszkę mniej od 11. Tu przybywają dawne postacie. Akcja kręci się w naprawdę zawrotnym tempie. 

Ocena: 9,5/10
Recenzja: Niebawem
Liczba stron: 302
Grubość: 2,6 cm.



Harry Potter and Philosopher's Stone- J.K Rowling

Czyli nic innego jak HP w wersji angielskiej. Na początku szło mi trudniej, ale później wszystko się rozpędziło. Powiem szczerze, że jak można się domyślić to to samo tylko w wersji po angielskiej, jedynie imiona postaci są spolszczone . Czytało mi się dość przyjemnie, nie musiałam znać każdego słówka. Polecam każdemu, kto chce podszkolić swój angielski.

Ocena: 9/10
Liczba stron: 332
Grubość: 2,1

Uff... czemu ja aż tyle przeczytałam, haha. Powiem szczerze, że jestem zadowolona z wyniku. Przeczytałam 1966 stron. Dość sporo, do tego 15,6 cm. Do końca wyzwania pozostało mi równo 104 cm. Tak to się prezentuje na stosiku:





Rysunki

Ubogo było jednak z rysunkami. Narysowałam tylko jeden portret Sama Smitha, który nawet nie wyszedł dość dobrze. Do tego dwie zakładki do książek, które mi się podobają.




Link: Klik

Szkicownik:

I tutaj znowu nic. Nie mogę się za niego zabrać, dzisiaj muszę się przemóc i coś narysować!

Kolorowanki:

Tutaj mi coś wyszło. Jednak niedużo, bo tylko dwie strony.





I to na tyle. Nie było szału w części artystycznej, ale przeczytane książki to trochę rekompensują. Jutro dodam nominację, do której nominowała mnie Tris z bloga Hope Bardzo Cię przepraszam, że nie dodałam go wtedy kiedy mówiłam, ale jak wcześniej wspominałam nie było mnie w domu. Ja się z Wami żegnam. Na razie!


10 komentarzy:

  1. Ja też przeczytałam sześć książek w czerwcu. Śliczny portret i ta zakladka z lisem ♡
    Pozdrawiam :*
    zapoczytalna.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo! :) Bardzo lubię tą zakładkę z lisem, ale portret mi się nie podoba :/
      Pozdrawiam!

      Usuń
  2. Ta zakładka z lisem jest przesłodka :3 "Ulysses Moore"jest świetny i go uwielbiam, kocham. W Kilmore Cove też bym chętnie zamieszkała. Co tam kule armatnie, powodzie i znikający mieszkańcy - chcę tam być!
    Wiesz już, kim jest osoba na okładce jedenastki?
    Nigdy się nie spodziewałam, że Penelopa będzie w takim miejscu :D
    Pozdrawiam
    Tutti
    MÓJ BLOG

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kilmore Cove to takie miejsce odseparowane od świata. Wręcz idealne dla mnie. Calypso by mnie polubiła, a nawet miałaby mnie dosyć z powodu częstych odwiedzin. Co do tej postaci to nie mam pojęcia.
      Również pozdrawiam! :)

      Usuń
  3. Świetny wynik! Brałam się za ,,Oczy sowy", ale jednak nie jest to historia dla mnie. ;)
    Pozdrawiam,
    GeekBooks

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Mi samej ta powieść nie przypadła do gustu.
      Również pozdrawiam! :)

      Usuń
  4. Wow, no no. Przeczytane same świetne książki. Najbardziej zazdroszczę ci, że czytałaś Harrego w tym ślicznym wydaniu. :3 Chciałabym również sięgnąć po książki Ulissesa. :)
    Lost in books

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tę serię z sowami to nie zaliczyłabym do świetnych, ale się z Tobą zgadzam. Całą serię przysłała mi ciocia z Anglii z czego ogromnie się cieszę. Sięgaj, seria świetna!
      Pozdrawiam!

      Usuń
  5. A ja w czerwcu przeczytałem około trzech książek tylko, troszku wstyd xD

    Bardzo mi się podoba tło to biurko/stół/podłoga, jakoś tak fajnie się komponuje z książkami ;D

    Żebyś w lipcu też przeczytała co najmniej sześć książek! :D

    http://subiektywniekrystix.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzy książki to żaden wstyd też dobry wynik. Moje ukochane biurko, nie wiem jak można lubić biurka, ale ja swoje lubię bo jest duże. Chciałabym przeczytać dość dużo patrząc na to, że w roku szkolnym było słabo. Ja życzę Tobie tego samego ;)
      Pozdrawiam!

      Usuń

Dziękuję za każdy komentarz na moim blogu, dzięki Wam mam więcej chęci na dodawanie postów :)