Dzisiaj wtorek,ale po kilku przerwach postanowiłam w końcu kopnąć się w tyłek (jednak to mało możliwe) i napisać post z rysunkami, ale najpierw coś narysowałam. A więc zapraszam :)
Troye Sivan
Rysowany dość dawno, bo w maju, ale pokazywałam go w podsumowaniu maja. Nawet mi się podoba, jednak nie jest podobny do Troye'a. Podoba mi się wykorzystywanie kredek, chyba zacznę ich częściej używać.
Sam Smith
Robiony dzisiaj. Dawno nie rysowałam portretów, więc warto byłoby przećwiczyć rękę. Nie wyszedł mi kompletnie. Jedno ucho zdecydowanie większe od drugiego, ale dopiero zauważyłam to, gdy pisałam ten post.
Zakładki do książek
Bardzo mi się podobają, muszę przyznać. Nie mam gdzie kupić teraz zakładek, ale czemu nie zrobić ich samemu? Ten lisek robiony był farbami akwarelowymi.
I to koniec. Udało mi się w końcu narysować portret, z czego bardzo się cieszę, chociaż wykonanie już nie jest zachwycające. Mam nadzieję, że będę rysować częściej, bo już w piątek wakacje! Cieszycie się? Ja zdecydowanie. Trzeba jeszcze wytrzymać. A więc do zobaczenia i na razie! :)