czwartek, 31 maja 2018

kolejne akwarele, próby z akrylami


Koniec roku, koniec mojego gimnazjum, wielkie szczęście. Trzeba było podciągnąć oceny żeby zakończyć je jak najlepiej. Udało mi się z czego ogromnie się cieszę, do tego doszły mi dwa pierwsze miejsca z konkursów z angielskiego oraz pierwszej pomocy. Dzięki nauce wiem jak uratować komuś życie. Mam teraz czas na wiele rzeczy i mogę nacieszyć się malowaniem co sprawia mi tak wielką przyjemność, że głowa mała. Nie są to jak najlepsze rysunki, nie jestem z nich w stu procentach zadowolona, ale mimo to chciałam Wam je pokazać, ponieważ wcześniej nie miałam tak naprawdę co tutaj wstawić. Zapraszam.


 I to na tyle. W tych pracach nie chciałam używać czarnego cienkopisu i wyszło mi tak. Nie są to wygórowane prace, nie są ona moje najlepsze, ale cieszę się, że usiadłam i coś namalowałam. Chciałabym być tu częściej. Jak uda mi się coś przeczytać, obejrzeć, namalować to od razu postaram się wstawić tutaj. A jak tam u Was? Ja lecę, na razie!

niedziela, 6 maja 2018

akwarele

Moja ulubiona technika w sztuce to akwarele. Lubię ten miękki pędzel na tej grubej kartce, kocham ten efekt. Te farby nie są bardzo wymagające, więc nadadzą się dla każdego. Bardzo mnie one wyciszają i pozwalają zapomnieć o problemach. Mam dla Was trzy bardzo proste malunki, które naprawdę nie zajęły mi dużo czasu ale w miarę mi się podobają.




Prace wykonane kredkami akwarelowymi Kooh_I-Noor Mondeluz oraz przy użyciu Microna 0.1. 
A wy malujecie akwarelami? Jaki inną technikę preferujecie? No to na razie. Powodzenia maturzyści.

sobota, 5 maja 2018

Niedobry Pasterz- Przemysław Borkowski


Imię i nazwisko autora: Przemysław Borkowski
Tytuł książki: Niedobry Pasterz
Liczba stron: 487
Tom: 2
Cykl: Zygmunt Rozłucki
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Opis książki:
 
 W podolsztyńskim lesie zostaje brutalnie zamordowana piętnastolatka. Ślady na ciele oraz ubraniach wskazują, że morderca był bezwzględny.
Kiedy w kilka dni po odnalezieniu zwłok okoliczny pijak przyznaje się do winy, sprawa wydaje się zamknięta. Do momentu, gdy na komisariat przychodzi ksiądz miejscowej parafii i oznajmia, że to on zabił dziewczynę.
Presja mediów i społeczeństwa, by znaleźć mordercę, jest na tyle duża, że policja zwraca się do psychologa Zygmunta Rozłuckiego, który podejmuje śledztwo dopiero wtedy, kiedy do Olsztyna przybywa jego dawna miłość – żądna władzy dziennikarka Janczewska.
Działając w duecie, przysporzą sobie wielu wrogów, a ich własne życia znajdą się w śmiertelnym niebezpieczeństwie. 
 
~Lubimy Czytać~
 
Dawno, ale to dawno nie czytałam kryminałów. Ostatnio chyba był to Sherlock Holmes, jednak ta książka, którą ostatnio przeczytałam, czyli Niedobry Pasterz jest jak najbardziej dzisiejsza i mogę nawet napisać, że nawiązuje trochę do tematów, o których ludzie nie chcą rozmawiać. 
Byłam bardzo sceptycznie nastawiona do tej książki, pierwsze 50 stron nieco mnie zniechęcała, ale co strona było lepiej, akcja zaczynała się rozpędzać, więc z większą chęcią zaczynałam śledzić losy Rozłuckiego oraz  Karoliny. Przedstawione były trochę tematy dotyczące psychologii, a więc coś dla mnie. Autor w dobry sposób zobrazował to co dzieje się w głowie głównego bohatera, co myśli, odczuwa i jaki zrobi następny krok. Można było się z nim zżyć i denerwować się jego głupimi zachowaniami.
Ta lektura bardzo wciąga, gdybym miała więcej zagospodarowanego czasu przeczytałabym ją w dwa dni, ale teraz przynajmniej mogłam się nacieszyć tą powieścią o kilka dni więcej.  Koniec książki trzyma w napięciu nie wiem co się stanie dalej. Jednak nie musicie czytać jej po kolei, ponieważ trochę zdenerwowałam się, że to drugi tom, ale do poprzedniego są tylko nawiązania.

Podsumowując "Niedobry Pasterz" bardzo mi się podobał, dawno nie czytałam kryminału, ale ten był strzałem w dziesiątkę, polecam przeczytania, mimo że kilka tematów było nieco drastycznych, ale o to chodzi w tym gatunku.

Ocena: 8/10  

Książka bierze udział w wyzwaniu:
PRZECZYTAM TYLE ILE MAM WZROSTU:
Grubość: 4,3  cm.
Mój cel: 163 cm.
Pozostało: 106,3 cm.


 
 DZIĘKUJĘ WYDAWNICTWU "CZWARTA STRONA" ZA MOŻLIWOŚĆ PRZECZYTANIA TEJ KSIĄŻKI!

piątek, 4 maja 2018

stare prace ze szkicownika

W szkicowniku dawno nie rysowałam. Jednak bardzo go lubię, ponieważ przelewałam swoje poczucie na papier i jakoś wtedy było mi lepiej, gdy tam bazgrałam. Podoba mi się ten prosty styl tych linii, nie każdemu może on przypaść do gustu, ale ja to lubię. Są to dosyć stare prace, ostatnia jest z 26 lutego, chciałam je Wam mimo to przedstawić.






Wszystkie one wykonane są wyłącznie Micronem 0.1, oprócz przedostatniej pracy wykonanej Promarkerami z Winsor & Newton.
I to tyle. Jest ich trochę więcej niż zazwyczaj pokazuję. Gdy coś narysuję, wstawię to tutaj. Miłego weekendu. Na razie.

środa, 2 maja 2018

TBR na maj


Maj to bardzo ładny miesiąc. Wszystko już jest zielone, świeci słońce i jest pięknie. Można pochodzić bo zielonym parku i pomyśleć o wszystkim na spokojnie, poczytać. Mam naprawdę duże plany czytelnicze i nie tylko, chcę w końcu po odpoczywać od szkoły i zastanowić się nad wieloma aspektami mojego żywota.Oto co mam zamiar przeczytać w maju.

Przemysław Borkowski- Niedobry Pasterz
Syn Neptuna- Rick Riordan
Ukryte Miasto- Pierdomenico Baccalario
Miasto Zagubionych Dusz- Cassandra Clare
Uciekinier- Stephen King

Dwie książki muszę dokończyć, co tylko ułatwia mi sprawę w czytaniu, natomiast mam bardzo dużą ochotę przeczytać Uciekiniera. Ktoś może ją czytał co o niej myślicie? Zaczytanego maja! Na razie!

wtorek, 1 maja 2018

biedne podsumowanie kwietnia

Kwiecień był dla mnie ważnym miesiącem. Był to czas kiedy podsumowałam swoje trzy lata nauki w gimnazjum i mogłam w końcu odetchnąć z ulgą bo nie będę już słuchać gadania nauczycieli o strasznym egzaminie gimnazjalnym! Tym co będą go pisać- nie przejmujcie się nim, naprawdę, nauczyciele Was tylko straszą, wszystko będzie dobrze :) Jednak wracając do podsumowania, jest ono naprawdę biedne, ponieważ przeczytałam tylko dwie książki, z braku czasu, jednak cieszę się, że chociaż tyle. 


Pierwszy klucz- Pierdomenico Baccalario

Ogółem przeczytałam 686 stron, a do wyzwania "Przeczytam tyle ile mam wzrostu" dochodzi 6,5 centymetrów, czyli zostało mi 110,6 centymetrów.

I to na tyle. Mam nadzieję, ze w maju mi się poszczęści. Jak było u Was? Do następnego, pa!