poniedziałek, 15 czerwca 2015

Recenzja Wojny Cukierkowej

Hej!
Dzisiaj zrecnzuję wam "Wojnę cukierkową" Brandona Mulla", a więc zaczynamy!





Autor: Brandon Mull
Tytuł książki: "Wojna Cukierkowa"
Oryginalny tytuł: "The Candy Shop War"
Licza stron: 384
Opis ksiażki:
Nate ma dziesięć lat. Przed początkiem nowego roku szkolnego wraz z rodzicami przeprowadza się do miasteczka Colson. Zaprzyjaźnia się tam z trójką rówieśników - Trevorem, Gołębiem i Summer - i wstępuje do ich klubu poszukiwaczy przygód. W tym samym czasie przy głównej ulicy zostaje otwarty Słodki Ząbek, nowy sklep ze niezwykłymi słodyczami. Jego właścicielka, pani White, urocza staruszka, chętnie wynagradza dzieci cukierkami w zamian za drobne przysługi. Cukierki okazują się magiczne: pozwalają unosić się w powietrzu, zmieniać wygląd, porażać prądem, przechodzić przez lustra albo wmawiać ludziom dowolne bzdury. Kłopot w tym, że zlecenia pani White stają się coraz bardziej podejrzane. Tymczasem w miasteczku pojawia się stary lodziarz, pan Stott. Słodkości z jego sklepu także mają niezwykłą moc. Dlaczego ci tajemniczy cukiernicy tak nagle pojawili się w Colson? Jakiego skarbu poszukują? Kim jest mężczyzna w płaszczu i fedorze, który śledzi naszych bohaterów? I przede wszystkim: komu można zaufać, a kto ma bardzo niecne zamiary?
                                                                    ~od autora~

 Nate wraz ze swoimi rodzicami przeprowadza się do Colson. Tam poznaję trójkę dzieci: Trevor'a, Summer i Gołębia. Przyjącza się do ich tajnej grupy "Błękitne sokoły", która ma na celu wkradania się do różnych tajemniczych miejsc i nic nie kradnąc tylko się rozejrzając- wrócić. Już pierwszego dnia chłopak ma do czynienia z trójką szkolnych chuliganów: Dennym, Ericem i Keylem. Pewnego dnia wchodzą do sklepu "Słodki Ząbek" prowadzony przez niejaką Bielindę White. Dzieci chciały kupić tylko trochę słodyczy, ale kobieta namawia ich do pierwszej misji- na razie bardzo łatwej, ale z czasem te misje stają się bardziej dziwaczne i dzieci zaczynają się niepokoić. W zamian za to dostają trochę magicznych słodyczy. Niektóre dają moc latania, a niektóre- rażenie prądem. Jest to napradę bardzo podejrzane. Po pewnym czasie do branży wraca pan Stott- lodziarz, który również ma do czynienia z magicznymi łakociami. Kim są pani White i pan Stott? Co planują? Koniecznie sięgnijcie po Wojnę cukierkową!

Kolejna książka pana Mulla i nie ostatnia. Bardzo lubię jego książki. Są przemyślane i z każdą stroną wciągasz się jeszcze bardziej. Tak jest z Wojną Cukierkową. Czy kiedykolwiek  chciałeś szybować po niebie? Pomyśl, że używasz do tego słodyczy! W dzieciństwie zawsze chciałam tak roibić (no dobra teraz też tak chcę :D) Każdy słodycz był inny. Miał inną moc. Książka ta przypominała mi dzieciństwo gdzie było się superbohaterem. Pokochałam ją od pierwszej strony. Podsumowując ta książka Brandona Mulla bardzo mi się podobała. Była słodka pod względem tych wszystkich słodyczy. Oceniam ją na zasłużone 10/10      




P.s Jak spędzacie te popołudnie? Ja jem ciasteczka! :D Czas się zbierać. na razie!

4 komentarze:

  1. Szybowanie po niebie używając słodyczy? ohohohoh. Brzmi wciągająco :D Recenzja bardzo mi się podobała, może sięgnę po tą książkę w przyszłości ;)
    Zapraszam do mnie: Mój blog-klik!

    OdpowiedzUsuń
  2. http://lunassgirlss.blogspot.com/ <----- Zapraszamy :D #V&E

    OdpowiedzUsuń
  3. Zachęciłaś mnie do przeczytania tej książki! A ciasteczka wyglądają przepysznie :D

    matrelsy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz na moim blogu, dzięki Wam mam więcej chęci na dodawanie postów :)