Menu

sobota, 2 stycznia 2016

Podsumowanie Grudnia!

Cześć!
Grudzień, moim zdaniem minął bardzo szybko. Było dużo czasu wolnego, więc było dużo czasu na czytanie. Już jest styczeń. Z okazji rozpoczęcia Nowego Roku życzę Wam dużo przeczytanych książek, zdrowia i szczęścia :)
Wracając do dzisiejszego posta przeczytałam w tym miesiącu osiem książek. Jest to dość dobry wynik. Pomyślałam sobie, że będę dodawać tutaj moje narysowane portrety i prace ze szkicownika :)
Zacznijmy w końcu! :D






Lotnik- Eoin Colfer
Książka nawet mi się podobała. Nie była mega zaskakująca, czasem mnie nudziła, ale nie była zła.
Recenzja: klik
Ocena: 7/10
Liczba stron: 419








 Papierowe Miasta- John Green

John Green! Chyba nic więcej nie muszę mówić. Jak zawsze jego książka była genialna.
Recenzja: klik
Ocena: 10/10
Liczba stron: 397






Sherlock Holmes Studium w Szkarłacie- Arthur Conan Doyle
Mój pierwszy kryminał jaki przeczytałam. Książka mi się podobała, ale nie była mega wybitna.
Recenzja: klik
Ocena: 7/10
Liczba stron: 179

















Sherlock Holmes Znak Czterech- Arthur Conan Doyle
To chyba moim zdanie najlepsza częśc z tych trzech, które przeczytałam. Podobała mi się, ale czasem się dłużyła.
Recenzja: klik
Ocena: 8/10
Liczba stron: 178















Sherlock Holmes Pies Baskervillów- Arthur Conan Doyle
Książka, która jest nabardziej znana i lubiana przez większość ludzi, ale u mnie jest odwrotnie. Ta część podobała mi się najmniej z tych trzech, po które ostatnio sięgnęłam.
Recenzja: klik
Ocena: 6/10
Liczba stron: 241













Książę Mgły- Carlos Ruiz Zafon
Dość cienka książeczka, ale akcja jest bardziej rozbudowana niż w niektórych grubszych książkach, które przeczytałam. Była genialna. Z chęcią sięgnę po kolejne tomy.
Recenzja: klik
Ocena: 9,5/10
Liczba stron: 197













W Śnieżną Noc- Maureen Johnson, John Green, Lauren Myracle
Książka z klimetem świątecznym. Bardzo mi się w niej podobało połączenie trzech opwiadań każdego z autorów w jedną całość. Nie mogę narzekać na tą książkę.
Recenzja: klik
Ocena: 8/10
Liczba stron: 335














Każdego Dnia- David Levithan
Tutaj najbardziej podobał mi się pomysł. Kto by nie chciał zamienić się ciałem z innym człowiekiem, jednak książka czasami mnie nudziła.
Recenzja: klik
Ocena: 7/10
Liczba stron: 256








Ogółem udało mi się przeczytać 2,202 stron. Moim zdaniem jest to dobry wynik.
Wszystkie książki:




Udało mi się narysować takie portrety: ( tylko trzy, ale dobre tyle niż nic)


Linki do nich:
Dylan O'Brien: klik
Keegan Allen: klik
Harry Potter:  klik

Pod choinkę dostałam szkicownik i zaczęłam w nim rysować.


Linki do szkicownika: klik klik

I to na tyle z podsumowania. Jest trochę tego. Dziękuję Wam za taką aktywność, która pojawiła się w ostatnim czasie. Na razie! :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz na moim blogu, dzięki Wam mam więcej chęci na dodawanie postów :)