niedziela, 7 czerwca 2015

Recenzja Pozaświatowców!


 Witam!
Przychodzę do was z nową recenzją książki, a mianowicie "Pozaświatowcy" Brandona Mulla. :D
Zaczynamy!


Autor: Brandon Mull
Tytuł książki: "Pozaświatowcy Świat bez bohaterów"
Oryginalny tytuł: Beyonders A world without heroes
Liczba stron: 533
Opis książki:
Jason i Rachel, dwójka amerykańskich dzieciaków, zostaje – osobno – wciągnięta do alternatywnego świata zwanego Lyrian. Chcą wrócić do domu, ale nie wiedzą jak to zrobić. Trzynastoletni Jason podejmuje się misji zdobycia magicznego słowa, potrzebnego do obalenia Maldora, złego cesarza Lyrianu, a pomaga mu w tym Rachel, Ślepy Król i inni sojusznicy. Dwoje nastolatków wyrusza, by odnaleźć pilnie strzeżone sylaby słowa, udaremniając jednocześnie plany przebiegłych i podłych sługusów Maldora. Szaleńcze przygody, z polotem wymyślone stwory i zaskakujące zwroty akcji – wszystko to pojawia się w czasie wędrówki Jasona i Rachel po niebezpiecznym świecie. Zakończenie książki jest nie tyle finałem, ile chwilą wytchnienia przed następną częścią. Czytelnicy, którzy szukają bogatej, wypełnionej przygodami fabuły, powinni spróbować najnowszej powieści Mulla.
  ~Lubimy czytać~

Jason Walker to trzynastoletni  chłopak, który żyje dość normalnie: chodzi do szkoły, gra w baseball. Po szkole pracuje w zoo. Normlny chłopak, aż do momentu kiedy zostaje połknięty przez hipopotama i przenosi się do Lyrianu- świata poza naszym zasięgiem.Poznaje tam również Rachel- również dziewczynę, która z niewiadomych przyczyn przenosi się do innego świata. Muszą odnaleźć sylaby rozrzucone po całym Lyrianie i stawić czoło okrutnemu władcy- Maldorowi. Czy to im się uda? Czy odnajdą sylaby i stworzą Słowo, które na zawsze unicestwi Maldora? Jesteście ciekawi? To sięgnijcie po Pozaświatowców!

Ta książka Brandona Mulla jest kompletnie inna od Baśnioboru. Nie ma w niej magicznych wróżek, nimf lub innych magicznych stworzeń, ale jest inny magiczny świat Lyrian. Muszę was zasmucić. Jest również trochę gorsza od Baśnioboru. Czytając ją nie ma się takiego dreszczuku emocji jak w bestsellerowej serii o magicznych istorach. Przynajmniej ja tak sądzę. Nie mogłam jej skończyć. Czytając Pozaświatowców kleiły  mi się oczy. Cały czas piszę o niej negatywne komentarze, więc teraz napiszę cos miłego- fabuła podaobała mi się bardzo. Te podróże w poszukiwaniu słowa- tego nie da się zapomnieć. Nie była taka zła. "Świat bez bohaterów"
oceniam na 6/ 10.

A jak wam podobały się Pozaświatowcy? Podzielcie się tym w komentarzu!

2 komentarze:

  1. Mnie także "Pozaświatowcy" na kolana nie powalili. Drugą część ledwo przebrnęłam, a trzeciej nie potrafiłam skończyć...

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam podobne odczucia, jeśli chodzi o tę książkę. Nie była jednak bardzo zła - wykreowany świat był całkiem w porządku. Mi osobiście brakowało akcji i barwnych bohaterów. Muszę chyba zdobyć Baśniobór - jest tyle dobrych opinii.
    Pozdrawiam, zapraszam, http://fireflyrecenzuje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz na moim blogu, dzięki Wam mam więcej chęci na dodawanie postów :)