Hi!
Jak wcześniej wspominałam, że kolejnym postem będzie podsumowanie to tak jest! :D (Ej, pierwszy raz dotrzymałaś czegoś wiesz, w końcu Ci się udało, robisz postępy.) Tak więc zapraszam Was na dość żałosne podsumowanie sierpnia, zaczynamy.
W tym miesiącu przeczytałam aż jedną książkę, jedną książkę, mówię Wam to rekord! Miałam miesiąc wakacji, a wyskakuję tutaj z jedną powieścią. Dość ubogo, powiem Wam szczerze. A oto powieść, która mi dotrzymała towarzystwa przez sierpień:
Apollo i Boskie Próby. Ukryta Wyrocznia- Rick Riordan
Ja naprawdę lubię wujka Ricka, ale nie wiem co on mi zrobił, że miałam kaca książkowego. Oczywiście czytałam, jednak dość mało. Nie wiem Riordan, nie wiem. Sama książka mi się podobała, humorystyczna, strasznie szybko się ją czytało. Polecam każdemu fanowi mitologii. Można się z niej wiele nauczyć, jednak zaczęłabym od Percy'ego Jacksona i Olimpijskich Herosów :)
Ocena: 8/10
Recenzja: klik
Liczba stron: 366
Grubość książki: 2,6 cm.
W tym miesiącu udało mi się przeczytać bardzo dużą liczbę stron, aż 366! Co do grubości do wyzwania Przeczytam tyle ile mam wzrostu doszło 2,6cm. pozostało mi 93,3 cm. Noo, chyba mi się nie uda, jednak nie chwal dnia przed zachodem słońca :D
I to tyle, bardzo krótki pościk, nawet nie będę wstawiać stosiku, bo nie ma czego, miesiąc sierpień był dla mnie dość dziwny, co chyba też wspomogło tego kaca książkowego. Na razie. Do następnego! Czytajcie dużo (nie bierzcie ze mnie przykładu)