sobota, 15 października 2016

Recenzja książki: Małe zbrodnie małżeńskie- Eric- Emmanuel Schmitt


Imię i nazwisko autora: Eric- Emmanuel Schmitt
Tytuł książki: Małe zbrodnie małżeńskie
Tytuł oryginału: Petits crimes conjugaux
Liczba stron: 97
Wydawnictwo: Znak
Opis książki:

Małe zbrodnie małżeńskie to przewrotna, zabawna i pełna zaskakujących zwrotów akcji opowieść o związku dwojga kochających się niegdyś ludzi. Co zostało między nimi po 15 latach małżeństwa? Schmittowi udała się nie lada sztuka: napisał dramat, który czyta się jak najbardziej wciągającą powieść.

~Lubimy czytać~

Gilles po wypadku dostał amnezji. Po powrocie do domu jego żona próbuje przywrócić mu pamięć. Czy to co mówi jest prawdą? 

Przepraszam, że mój opis jest tak krótki, ale nie chciałam zdradzić szczegółów tej książki. To jest moja czwarta książka Schmitta. nie wiedziałam, że ta powieść to dramat do momentu gdy wzięłam ją do ręki i zaczęłam czytać. I powiem szczerze: nie wciągnęła mnie za bardzo. Poprzednie książki były jak najbardziej świetne i bardzo mi się podobały, czego nie mogę powiedzieć o tej. Mam do niej mieszane uczucia. To jest moja druga książka przeczytana do tej pory jako dramat. Powieść czyta się naprawdę szybko, bez większego trudu, jednak moim zdaniem jest taka płaska, wiem, że jest to sztuka i nie ma tam większych opisów. Wydaje mi się, że autor pisał tą książkę na przymus. Sama nie wiem co mam o tej książce myśleć.

Podsumowując książkę czytało się naprawdę szybko, jednak nie za bardzo przypadła mi do gustu.

Ocena: 4/ 10

Ulubiony cytat:

Co to znaczy kochać mężczyznę? To znaczy kochać go na przekór sobie, na przekór niemu, na przekór całemu światu. To znaczy kochać go w sposób, na który nikt nie ma wpływu. 

Książka bierze udział w wyzwaniu:
PRZECZYTAM TYLE ILE MAM WZROSTU:
Grubość: 0,8 cm.
Mój cel: 159 cm.
Pozostało: 72,8 cm.

6 komentarzy:

  1. Tak dawno to czytałam, że już szczerze mówiąc nawet nie pamiętam czy mi się podobało czy nie :p Wiem, że miałam ją na studiach jakoś omawianą. Skoro nie pamiętam to znaczy, że nie było czego zapamiętać ;)
    Pozdrawiam :*
    Na planecie Małego Księcia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetnie posumowałaś tą książkę "Skoro nie pamiętam to znaczy, że nie było czego pamiętać" Ta książka już wyparowuje z mojej pamięci, żeby zrobić miejsce innym.
      Pozdrawiam!

      Usuń
  2. Czytałam już kilka książek tego autora, ale tej jeszcze nie ;)
    Pozdrawiam i obserwuję! ^^
    Baldur

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta jest czwarta książka tego autora jaką do tej pory przeczytałam :)
      Również obserwuję i pozdrawiam!

      Usuń
  3. Znam tylko jedną powieść autora, chyba tę najbardziej popularną - "Oskar i pani Róża". Jednak twórczość Schmitta mnie interesuje, choć mówi się, że jest bardzo nierówna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oskar i Pani Róża to genialna książka. Jak do tej pory przeczytałam 4 książki tego autora i mogę się z tym zgodzić.
      Pozdrawiam!

      Usuń

Dziękuję za każdy komentarz na moim blogu, dzięki Wam mam więcej chęci na dodawanie postów :)