sobota, 7 lutego 2015

Recenzja "Baśnioboru"

Autor: Brandon Mull
Tytuł książki: "Baśniobór"
Liczba stron: 344
Opis książki:
Kendra i Seth zostają wysłani na dwa tygodnie do dziadka. I wcale nie są zadowoleni. Na przywitanie dostają mnóstwo przestróg. Dzieci nie mają pojęcia, że ten dziwny staruszek jest strażnikiem tajemniczego Baśnioboru. W pilnowanym przez niego lesie żyją ze sobą w zgodzie zachłanne trolle, figlarne satyry, zgryźliwe czarownice, psotne chochliki i zazdrosne wróżki. Rodzeństwo, zlekceważywszy zakazy dziadka, uwalnia groźne siły zła, którym teraz trzeba stawić czoło. By uratować rodzinę, Baśniobór, a może nawet cały świat, Kendra będzie musiała zdobyć się na to, czego obawia się najbardziej...

 Kendra i Seth to normalne rodzeństwo, które wyjeżdża do dziadków bo ich rodzice wyruszają w rejs, miały to być tylko zwykłe wakacje, ale od tamtego czasu wszystko zmienia się w mgnieniu oka. Seth to 11- letni chłopiec, który zawsze musi coś nabroić, a Kendra to 14- letnia dziewczyna, która zawsze ma wszystko uporządkowane, rodzeństwo jak rodzeństwo, ale czy uda im się współpracować i sami odkryją te wszystkie magiczne stworzenia czy będą potrzebować pomocy? Dlaczego trzeba wypić mleko? Jak potoczą się Losy rodzeństwa Sorenson? Co to jest właściwie ten Baśniobór?  Jaki jest czarny charakter tej książki? Sami się przekonajcie o tym sięgając po Baśniobór!
 
   Pomysł tej książki bardzo mi się podobał.  Te wszystkie wróżki, satyry i wiele innych magicznych stworzeń umieszczonych w jednym miejscu.  Tą książkę czytało się szybko i pierwsza część zachęciła mnie do czytania kolejnych tomów serii "Baśniobór". Na początku serii denerwowało mnie rodzeństwo, a zwłaszcza Seth, który cały czas robił coś na złość i przez niego chciałam rzucić książkę w kąt i zaprzestać czytania dalej, ale nie zrobiłam tego. I słusznie, kontynuowałam ją, a książka z każdą stroną zaczęła nabierać rozpędu i oto ta książka trafia do moich ulubionych i niezapomnianych książek. Seria składa się z 5 części. Jak już wspominałam będę kontynuowała serię, książki niebawem będą zrecenzowane na moim blogu. Pan Brandon zachęcił mnie również do przeczytania również jego innych książek, teraz patrzę na "Wojnę cukierkową", która już od samego tytułu mnie zachęca.  Zachęcam was do tej książki i mam nadzieję, że spodoba wam się ona tak samo jak mi.
                                                                                            Ocena:
                                                                                            10/ 10
A wy przeczytaliście "Baśniobór"? Podzielcie się swoją opinia w komentarzach! Pozdrawiam i do zobaczenia na kolejnej recenzji!

2 komentarze:

  1. Super recenzja :) Może też się skuszę na tą powieść :D
    Zapraszam do mnie na wyzwanie! ;)
    http://weronika-werciia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję ;) Bardzo polecam :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz na moim blogu, dzięki Wam mam więcej chęci na dodawanie postów :)