sobota, 19 sierpnia 2017

nauka anatomii i pierwsze spotkanie z akrylami

Cześć!
Jak wspominałam we wcześniejszym poście zrobiłam sobie challenge, że będę rysować codziennie przez jak najdłuższy okres czasu. Jak na razie wykonałam 12 dni tego zadania. Nie jest tak źle, na pierwszy ogień wzięłam naukę anatomii, uczę się rysować ciało i dłonie bo te dwie rzeczy są dla mnie udręką. Nie wyszły one szczególnie dobrze, nigdy nie miałam z tymi rzeczami styczności w rysunku, zawsze rysowałam twarze i teraz to przychodzi mi z trudnością, ale trening czyni mistrza. Kolejna i ostatni praca jest wykonywana akrylami. Biedronka zrobiła coś naprawdę super wypuszczając artykuły dla amatorów. Miałam ciężki wybór pomiędzy akwarelami, a krylami jednak w ostateczności wybrałam te drugie, ponieważ mam już trochę akwareli, a trzeba się uczyć nowych technik. Pierwszy raz w życiu używałam tych farb, więc bądźcie wyrozumiali haha. W zestawie z akrylami, jest ołówek, gumka i temperówka, pędzle, paletka, kielnia i szpachelka. Nie mam podobrazia, a wiem że lepiej malować tymi farbami na twardszym podłożu, jednak
malowałam w szkicowniku.

anatomia- wiem, ze te postacie są jakieś koślawe (postać na środku ma za wysoko pępek), jednak może teraz być tylko lepiej.



Dłonie wyglądają już nieco lepiej
  
kto z Was oglądał Muminki w dzieciństwie?

I to na tyle. Maluje ktoś z Was akrylami? Przepraszam, że te zdjęcia są słabe, ale nie jestem u siebie i jest tutaj słabe światło. Ja lecę, na razie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz na moim blogu, dzięki Wam mam więcej chęci na dodawanie postów :)