piątek, 1 kwietnia 2016

Podsumowanie marca!

Cześć!
I marzec już minął. Trochę szyko. Jednak bardzo dobrze, ponieważ bardzo wyczekiwałam kwietnia. W tym miesiącu jadę na wymianę niemiecko- polską z naszą klasą do Monachium (chociaż my tego niemieckiego umiemy prawie co nic). Podoba mi się to ze względu na nowe znajomości. Porobię trochę zdjęć i dodam na bloga, zobaczycie jak to będzie wyglądać ;) Po długim wprowadzeniu zapraszam Was do podsumowania! 


Książki:

W lutym przeczytałam dwie książki, ale teraz to nadrobiłam i przeczytalam sześć (chociaż trzy to takie chude ksiażeczki) 




Fangirl- Rainbow Rowell


Moim zdaniem Fanfirl jest lekko przereklamowana. Była nudna, nie podobała mi się. Chyba nie przeczytam więcej książek tej autorki.

Ocena: 4/10

Recenzja: klik

Liczba stron: 460

Grubość: 2,9 cm.




Pretty Little liars. Kłamczuchy- Sara Shepard

Bardzo polubiłam serial Pretty Little Liars, tak samo jest z serią. Na razie nie była taka bardzo wystrzałowa, ale zapewne zmieni się to w kolejnych tomach.

Ocena: 8/10

Recenzja: klik

Liczba stron: 280

Grubość: 2 cm.



Oskar i Pani Róża- Eric- Emmanuel Schmitt

Jest to piękna, wzruszająca książka, która pokazuje nam, że śmierć to nie tylko rozpacz. Pokochałam ją.

Ocena: 9,5/ 10

Recenzja: klik

Liczba stron: 86

Grubość: 0,7 cm.





Marsjanin- Andy Weir

Nie porwał mnie on jakoś szczególnie, ale nie był również tragiczny. Casem można było się przy niej pośmiać, ale często nudziła tymi wszystki obliczeniami.

Ocena: 6/10

Recenzja: klik

Liczba stron: 382

Grubość: 2,5 cm.



Kubuś Puchatek- Alan Alexsander Mile

Postanowiłam wrócić trochę do przeszłości i przeczytać książkę z dzieciństwa. Bardzo mi się podobał Kubuś Puchatek i nawet pamiętałam wiele momentów z tej opowieści. Jednak to nie to co kiedyś.

Ocena: 7,5/ 10

Liczba stron: 137

Grubość: 1,2 cm.






Chatka Puchatka- Alan Alexsander Mile

Po przeczytaniu pierwszej części zabrałam się za drugą. Podobała mi się, ale w trochę mniejszym stopniu niż Kubuś Puchatek. Za pożyczenie tych dwóch książek dziękuję Wiktorii :)

Ocena: 7/ 10

Liczba stron: 152

Grubość: 1,4 cm







Trochę tych książek było. W tym miesiący przeczytałam 1497 stron. Bywało lepiej, ale źle też nie jest.
Do wyzwania "Przeczytam tyle ile mam wzrostu" dorzucam 10,7 cm. pozostało mi 129,6 cm. 


Rysunki

W tym miesiącu mało rysowałam. Był to tylko chyba DeadPool i Olsikowa.


Szkicownik

W tym miesiącu w szkicowniku wogóle nie rysowałam. Po challengu zrobiłam sobie długą przerwę. Nie mam narazie na niego weny.

Kolorowanki:

Kolorowanek również było mało. Z tego co mi się wydaje to tylko dwie strony.


I to na tyle. Dużo przeczytałam, ale było trochę skromnie w takie artystyczne tematy, no ale było trochę obowiązków. Padam z nóg, idę,  na razie! :)