I marzec już minął. Trochę szyko. Jednak bardzo dobrze, ponieważ bardzo wyczekiwałam kwietnia. W tym miesiącu jadę na wymianę niemiecko- polską z naszą klasą do Monachium (chociaż my tego niemieckiego umiemy prawie co nic). Podoba mi się to ze względu na nowe znajomości. Porobię trochę zdjęć i dodam na bloga, zobaczycie jak to będzie wyglądać ;) Po długim wprowadzeniu zapraszam Was do podsumowania!
Książki:
W lutym przeczytałam dwie książki, ale teraz to nadrobiłam i przeczytalam sześć (chociaż trzy to takie chude ksiażeczki)

Fangirl- Rainbow Rowell
Moim zdaniem Fanfirl jest lekko przereklamowana. Była nudna, nie podobała mi się. Chyba nie przeczytam więcej książek tej autorki.
Ocena: 4/10
Recenzja: klik
Liczba stron: 460
Grubość: 2,9 cm.
Pretty Little liars. Kłamczuchy- Sara Shepard
Bardzo polubiłam serial Pretty Little Liars, tak samo jest z serią. Na razie nie była taka bardzo wystrzałowa, ale zapewne zmieni się to w kolejnych tomach.
Ocena: 8/10
Recenzja: klik
Liczba stron: 280
Grubość: 2 cm.
Oskar i Pani Róża- Eric- Emmanuel Schmitt
Jest to piękna, wzruszająca książka, która pokazuje nam, że śmierć to nie tylko rozpacz. Pokochałam ją.
Ocena: 9,5/ 10
Recenzja: klik
Liczba stron: 86
Grubość: 0,7 cm.
Marsjanin- Andy Weir
Nie porwał mnie on jakoś szczególnie, ale nie był również tragiczny. Casem można było się przy niej pośmiać, ale często nudziła tymi wszystki obliczeniami.
Ocena: 6/10
Recenzja: klik
Liczba stron: 382
Grubość: 2,5 cm.
Kubuś Puchatek- Alan Alexsander Mile
Postanowiłam wrócić trochę do przeszłości i przeczytać książkę z dzieciństwa. Bardzo mi się podobał Kubuś Puchatek i nawet pamiętałam wiele momentów z tej opowieści. Jednak to nie to co kiedyś.
Ocena: 7,5/ 10
Liczba stron: 137
Grubość: 1,2 cm.
Chatka Puchatka- Alan Alexsander Mile
Po przeczytaniu pierwszej części zabrałam się za drugą. Podobała mi się, ale w trochę mniejszym stopniu niż Kubuś Puchatek. Za pożyczenie tych dwóch książek dziękuję Wiktorii :)
Ocena: 7/ 10
Liczba stron: 152
Grubość: 1,4 cm
Trochę tych książek było. W tym miesiący przeczytałam 1497 stron. Bywało lepiej, ale źle też nie jest.
Do wyzwania "Przeczytam tyle ile mam wzrostu" dorzucam 10,7 cm. pozostało mi 129,6 cm.
Do wyzwania "Przeczytam tyle ile mam wzrostu" dorzucam 10,7 cm. pozostało mi 129,6 cm.
Rysunki
W tym miesiącu mało rysowałam. Był to tylko chyba DeadPool i Olsikowa.
Szkicownik
W tym miesiącu w szkicowniku wogóle nie rysowałam. Po challengu zrobiłam sobie długą przerwę. Nie mam narazie na niego weny.
Kolorowanki:
Kolorowanek również było mało. Z tego co mi się wydaje to tylko dwie strony.
I to na tyle. Dużo przeczytałam, ale było trochę skromnie w takie artystyczne tematy, no ale było trochę obowiązków. Padam z nóg, idę, na razie! :)