piątek, 26 lutego 2016

Tea Book TAG!

Cześć!
Przedwczoraj zostałam nominowana do Tea Book TAG-u przez Wioletę z bloga Zapoczytalna (klik). Bardzo jej za tą dziękuję :)

Czarna herbata, czyli Twój ulubiony klasyk.


 Moim ulubionym klasykiem jest zdecydowanie Sherlock Holmes. Kocham przygody detektywa i doktora Watsona :)

 Zielona herbata, czyli książka tak nudna, że przy jej czytaniu zasnęłam.


Jestem takim typem człowieka, który nawet przy najciekawszej książce zasypia. Jednak nie wiadomo dlaczego najwięcej razy zasnęłam przy tomie "Harry Potter i Insygnia Śmierci".

Czerwona herbata Pu-erh, czyli książka, w której bohaterowie się ciągle przemieszczają.


Zdecydowanie zgadzam się z Wioletą  w "W Pustyni i w puszczy" . Mi akurat ta książka się spodobała. Staś i Nel byli w ciągłym ruchu, ale żeby nie było dołożę do tego "Papierowe Miasta" Johna Green'a.

Biała herbata, czyli książka niezasłużenie popularna.


Kiedyś już to wspominałam. Jest to "Zostań jeśli kochasz" Gayle Forman. Nie mam pojęcia, dlaczego dałam jej aż 8 gwiazdek.

Herbata Yerba Mate, czyli książka przy której trzeba przebrnąć przez pierwsze rozdziały, aby akcja się rozwinęła. 


Nie wiedziałam jaką książkę wybrać. Zdecydowałam się na Lotnika Eoina Colfera.

Herbata ziołowa, czyli książka, którą czytano mi na dobranoc.


Gdy byłam mała bardzo kochałam serię o żółwiku Franklinie. Miałam ich bardzo dużo cześci. Teraz przejął je mój siostrzeniec, ale nie wiem czy przetrwają.

Herbata owocowa, czyli moja ulubiona, lekka książka.


Niedawno przeczytałam "Byliśmy Łgarzami". Krótka i czytało się szybko. Polecam ją Wam ;)

 Ice Tea, czyli książka, która zmroziła mi krew w żyłach.


Zdecydowanie była to "Felix, Net i Nika oraz Trzecia Kuzynka". Wszystkie poprzednie części nie były tak straszne. Ta wymiotła wszystkie. Moja ulubiona część.

Rozlana herbata, czyli kogo Taguję.

Oczywiście tych, którzy chcą zrobić ten TAG. Nikomu nie będę narzucać robienia go ;)

Ps. Mam problem. Pod ostatnim postem dwie osoby skomentowały mi post na blogu, jednak nie pojawiły się one. Przyszły tylko powiadomienia. Mieliście może coś podobnego? Wiecie jak to naprawić?
Pozdrawiam!

2 komentarze:

  1. Jak można było zasnąć przy Harrym? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwierz mi, gdy czytam w piątki po całym nieprzespanym tygodniu w szkole to wszystko jest możliwe :)
      Pozdrawiam!

      Usuń

Dziękuję za każdy komentarz na moim blogu, dzięki Wam mam więcej chęci na dodawanie postów :)